poniedziałek, 11 sierpnia 2008

OSTATNI LIST DO MOJEJ MILOSCI PO RAZ DRUGI.....

List pożegnalny napisany przez Piotra do swojej miłości kropki oznaczają miejsca usunięte aby nie był rozpoznany.


Cześć,

Pisze do ciebie aby podziękować za wspólne chwile, dziękuję również za walkę o nasza znajomość ,przepraszam za fajerwerki na końcu ale naprawdę nie wiedziałem jak powiedzieć do ciebie aby dotarło że możemy być razem. Widocznie nie mogliśmy, nie wiem może się różniliśmy może nie było na tyle mocnego uczucia które mogłoby nas powstrzymać abyśmy się nie rozstali ,w każdym bądź razie …….. chce ci powiedzieć ze nie dziwie się tobie chcesz mieć faceta który da ci stabilizacje, da ci rodzinę i uśmiech dziecka wiem że jesteś gotowa na związek za długo ciebie znam ….. i wiem też że ukrywałaś się przede mną żeby nie pokazać swojego prawdziwego oblicza .Ja nie byłem chyba odpowiednim kandydatem moje referencje po prostu były za słabe do twojego planu, no ale życie to jedna wielka rozmowa kwalifikacyjna .Tak czy siak, może nie mogłem dać ci mieszkania od razu ,może nie mogłem wozić ciebie samochodem na spacery, może nie mogłem dać ci tego wszystkiego od razu. Dałbym ci stabilizacje ale niestety na tą chwile nie mogłem nie byłem po prostu w stanie. No bo cóż ja mam teraz? Nic kiedyś za jakiś czas dojdę do tego wszystkiego ale już na spokojnie, najpierw …….., studia, praca. Mogłem dać tobie natomiast zaufanie, pewność że będę przy tobie na dobre i na złe, że będę tobie wierny, ze przychodząc z pracy zrobię ci najlepszy obiad jaki potrafię, że gdy tylko będziesz w tarapatach wyciągnę ciebie z nich, że gdy będziesz chora będę kolo ciebie, że przyniosę ci do pracy owoce żebyś miała siłę ,że na święta zrobię ci świeczkę, że wyjeżdżając nie zapomnę o tobie, że gdy będziemy już starzy będę kochał ciebie tak samo mocno jak w chwili kiedy ciebie poznałem ,że zabiorę ciebie do …… żeby zagrać ci na gitarze przy ognisku ,że będę o ciebie dbał nawet wtedy kiedy nie będę miał już siły dbać o samego siebie ,że wsunę ci czasami ……za wycieraczkę żeby sprawić ci radość .że nigdy nie dam ciebie skrzywdzić a jeśli los mnie o to poprosi oddam za ciebie Zycie…tylko tyle mogłem ci dać, proste zwyczajne normalne rzeczy…chyba nawet za „szare” więc nie dziwie ci się ,ze z nich zrezygnowałaś bo w sumie nie wyróżniam się za bardzo z tłumu ludzi .W każdym bądź razie nie pisze tego do ciebie aby ciebie do czegoś przekonać czy macic ci w głowie ,wręcz przeciwnie pogodziłem się z twoją decyzją i chciałem ci powiedzie że rozumiem już .Chciałaś po prostu czegoś czego nie mogłem ci dać .Więc mój przyjacielu gdy otrzymasz ten list nie rozmyślaj za bardzo nad nim, nie chciałbym również aby w jakikolwiek sposób zniszczył twoje plany lub przekonał ciebie do kontaktu z moją osobą. Zapomnieć, hehe ciebie się nie da, więc pozostaniesz w moim sercu taką jaką ciebie poznałem . W sumie nie pamiętam już tych złych rzeczy. dobrze że byłaś i pokazałaś mi kilka stref które zaniedbałem ,teraz mam sile żeby się na nich skupić. Życzę ci …… na koniec tego listu abyś spotkała kogoś kto będzie tak na ciebie patrzał tak jak ja patrzałem, kogoś kto tak mocno będzie ciebie kochał jak ja kochałem, kogoś dla którego będziesz kimś takim jak dla mnie byłaś a wszystko na pewno wam się ułoży.

Cóż miedzy nami były afery bo permanentnie cierpiałaś na brak czasu , co w moim słowniku oznaczało spadaj dziadu a ja po prostu chciałem się z tobą zobaczyć nawet na takie 60 sekund jakie dałaś mi ostatnim razem. Jednak list ten nie jest zaproszeniem to kontaktowania się czy przyjaźni ,wybrałaś swoja drogę więc teraz musisz iść już dalej sama .

Jeszcze raz dziękuję za poświęcony mi czas i za wspomnienia i za wyjeżdżoną benzynę w lecie 2007,nigdy ciebie nie zapomnę. Trzymaj się ciepło .I pamiętaj co jest w życiu najważniejsze ……..

Pozdrawiam

………..


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


 
ll487e1844ba1f982cd5da1811d4a7fa94_data.php ll487e1844ba1f982cd5da1811d4a7fa94.php ll487e1844ba1f982cd5da1811d4a7fa94_upd.php