JARANIE
Dziś jadąc pociągiem widziałem ciekawą sytuacje,
Dziewczyna okładała swojego faceta pięściami,płacząc i krzycząc - DLA CIEBIE LICZY SIĘ TYLKO JARANIE!!!
Facet stał nie wzruszony uśmiechał się patrząc jej w oczy,wyglądał tak jakby nic nie słyszał,jakby świat dla niego nie istniał.
Pociąg zatrzymał mężczyzna spokojnym krokiem udał się do wyjścia,dziewczyna opuściła głowę i zaczęła nerwowo bawić się włosami...
czarne od tuszu łzy płynęły po jej policzkach,drżąc złapała się siedzenia.
Nagle z siedzenia obok wstał młody mikrej postury blondyn,bez chwili zastanowienia wyjął chusteczkę i chciał wręczyć ją załamanej kobiecie...
Minute później wpatrywałem się w krajobrazy mojego miasta i nie wierzyłem...
Blondyn siedział z czerwoną twarzą i wpatrywał się w wielki budynek piekarni...
Za o że chciał pomoc dostał w twarz,został opluty,i zwyzywany od najgorszych...
Ludzie co się z wami dzieje?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No cóż, my ludzie jesteśmy dziwni -względnie mocno skomplikowani - jednak należy pamiętać, że reagujemy bardzo często agresywnie na sytuacje których się nie spodziewamy.
OdpowiedzUsuńMoja historyjka, jest niższych lotów niż przedstawiona przez Ciebie, jednak skończyła się podobnie, oberwałem po twarzy.
Stoję sobie na przystanku i wertuje gazetkę, podchodzi do mnie jakaś kobieta (ok 30) i pyta "przepraszam, czy ma pan zegarek" odpowiedziałem, że "mam" i zostałem spoliczkowany.
Gdy zrozumiałem o co chodzi wybuchnąłem śmiechem (jak zresztą inni stojący na przystanku). Kobieta potruchtała nie wiadomo gdzie.
Swoją drogą, jak bym nie był zaczytany i nie lawirował gdzieś w meandrach mojego umysłu to pewnie odpowiedziałbym tej osobie tak jak każdy inny "jest godzina taka i taka" pomimo, że jak by się zastanowić to odpowiedź pierwsza była bardziej poprawna.
Bywa i tak:)
OdpowiedzUsuń